Nie dojechał do celu
Fatalnie rozpoczął się ostatni roboczy dzień tygodnia dla pasażerów miejscowości znajdujących się na trasie kolejowej między Kędzierzynem, a Nysą. Nie dojechali oni do pracy i szkoły.
::rysunek:busaodwolali.jpg@Takie awarie to porządek dzienny, nikogo nie dziwią, tylko gdzie tutaj dobro pasażera::Wszystko przez to, że poranny szynobus z Kędzierzyna Koźla do Nysy uległ poważnej awarii. Stając w szczerym polu w okolicy stacji Głogówek. Ci, którzy znajdowali się w środku składu byli w najgorszej sytuacji. Zmuszono ich do oczekiwania aż mechanicy naprawią usterkę. Nie udało się to w ciągu godziny. Prawdopodobnie lada moment felerny skład zostanie ściągnięty ponownie do Kędzierzyna Koźla.
W lepszej sytuacji, byli Ci, którzy na pociąg oczekiwali na kolejnych stacjach. Tam usłyszano, iż skład do Nysy jest opóźniony "nieokreśloną ilość czasu". Pasażerowie wrócili do domów. Najgorzej jednak mają ci uczniowie i osoby udające się do pracy mieszkający w miejscowościach, gdzie pociągów się nie zapowiada.
Nie jest znana przyczyna awarii, ani to, który z opolskich szynobusów obsługiwał omawiany kurs. Z szczątkowych informacji krążących wśród kolejarzy czekających na pociąg udało się nam dowiedzieć, iż usterkę spowodowała bardzo mała część, a cytując dokładniej usłyszane wypowiedzi: "gumka".
Pewnie to wszystko dlatego, iż dziś piątek trzynastego.
Autor: Stanisław Stadnicki.
Publikacja tekstu: Piątek, 13 lutego 2009r. godz.: 08:02. Nr wydania: 24/2009
Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.