Samochód dostawczy wyjechał pod jadący szynobus
Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Dytmarowie, tuż przy przystanku kolejowym w tej miejscowości, samochód dostawczy kierowany przez 63-letniego mieszkańca powiatu krapkowickiego, nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wyjechał pod jadący autobus szynowy relacji Brzeg-Kędzierzyn Koźle.
Co ciekawe do zdarzenia doszło tuż za peronami przystanku kolejowego w Dytmarowie. Prędkość autobusu szynowego ruszającego z peronu była więc niska i pewnie dlatego, skończyło się jedynie na obrażeniach ciała u kierowcy samochodu.
Winę za zdarzenie ponosi 63-latek. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został on ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Poważnie zniszczony został też jego samochód.
Policjanci po raz kolejny apelują, by zachować szczególną ostrożność przy przejeździe przez tory kolejowe. Zawsze należy zatrzymać się i upewnić, czy nie nadjeżdża pociąg.
Opisywany przejazd w Dytmarowie, nie raz był miejscem, tragicznego w skutkach zdarzenia. Do największego doszło w 1985 roku kiedy to pędząca lokomotywa Pt47 w gęstej mgle uderzyła w przejeżdżający przez przejazd ciągnik rolniczy.
Autor: Stanisław Stadnicki.
Publikacja tekstu: Piątek, 15 listopada 2013r. godz.: 13:10. Nr wydania: 305/2013
Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.
Polecamy teksty na podobny temat
- Dodatkowy Intercity, ale bez bezpośredniego do Wrocławia
- Szynobus z pasażerami utknął pomiędzy Twardawą, a Głogówkiem
- Koleje Dolnośląskie planują zakup pociągów
- Składy wagonowe znów na naszej linii kolejowej
- Wiadomo kiedy szynobusy serii SA134 wrócą na tory
- Nie żyje kobieta, która prawdopodobnie rzuciła się pod szynobus
- Dodatkowe informacje w sprawie wypadku w Dytmarowie
- Mija 30 lat od tragedii na przejeździe kolejowym w Dytmarowie
- Opolskie: Rola kolei w systemie transportu będzie wzrastać
- Bohun na podsudeckiej