Turyści robią niezłą frekwencję
Przykładowo w ubiegłym tygodniu pociąg obsługiwany lokomotywą spalinową i dwoma wagonami, odjeżdżając po godzinie 9 z Kędzierzyna był zapełniony po brzegi turystami. Frekwencja w nim przewyższała poranne pociągi słynące z największego zapełnienia. Spore grono turystów to miłośnicy rowerowych wędrówek. Wysiadają głównie w Prudniku.
Dojeżdżają tutaj z Rybnika, Raciborza i Gliwic. Prudnik nie tylko jest świetną bazą wypadową w Góry Opawskie i czeskie okolice. W przyszłym roku miasto to będzie organizatorem największej imprezy rowerowej w Europie. Już od jakiegoś czasu remontuje się tam drogi i buduje ciekawe ścieżki rowerowe. Tuż przy prudnickim dworcu kolejowym rozpoczyna się czerwony szlak imienia doktora Orłowicza biegnący przez całe Sudety. Trudno o lepszą bazę wypadową.
Jedyne o co mają pretensje turyści to fakt, że ze swoimi jednośladami nie mogą dostać się w okolice Kotliny Kłodzkiej. Wszystko przez brak połączenia Kędzierzyna z Kamieńcem, Kłodzkiem, czy Przedgórzem Sudeckim. Kilku turystów powiedziało nam, że już nawet nie mogą pociągiem dojechać do Otmuchowa na tamtejsze jezioro, by łowić ryby.
Autor: Stanisław Stadnicki.
Publikacja tekstu: Środa, 29 lipca 2009r. godz.: 08:09. Nr wydania: 80/2009
Dziękujemy za lekturę tego tekstu. Możesz teraz wrócić do wyboru aktualności.
Polecamy teksty na podobny temat
- Remont wiaduktu kolejowego w Prudniku
- Prudnicki peron lepszy dla podróżnych
- Poprawi się stan torowiska w Prudniku?
- Nie żyje kobieta, która prawdopodobnie rzuciła się pod szynobus
- Trwa remont linii kolejowej Prudnik-Krapkowice
- W niedzielę zmienił się rozkład jazdy pociągów. Na Opolszczyźnie pociągi mogą przyjechać przed czasem.
- Nie chcą takiego rozkładu i piszą do Marszałka
- Rozkłady i skomunikowania dla stacji Opolszczyzny
- Na dworcu w Prudniku brakuje miejsc do siedzenia
- PTTK Prudnik wspiera akcję